wtorek, 21 maja 2013

Nadzieja jest okrutna, wyrwij ją póki mozesz.

 Tak jak ostatnio chciałabym poświęcić uwagę jednej z trzech cór teologicznych. Napisałam krótko o miłości, nie zagłębiałam się za bardzo, ponieważ sama nie wiem jak to wszystko wygląda mając te naście lat. Mogę tylko spekulować. Kiedyś o ile będę prowadziła tego bloga, na pewno tutaj wrócę do tego tematu, jednak dziś chciałabym się skupić na nadziei.
No właśnie, czym jest taka Nadzieja? Na pewno uczuciem,tak jak jej siostra-miłość.
I znów tak jak w miłości nadzieja jest zawsze nie zależnie od wieku. Gdy masz te x lat to masz nadzieje,że dostaniesz tą zabawkę, którą chcesz, że dostaniesz 5 ze sprawdzianu.Gdy masz już te naście lat masz nadzieje,że znajdziesz kogoś kogo obdarzysz uczuciem,że dobrze napiszesz egzaminy, że będziesz miał pieniądze na jakieś ubranie a na sam koniec masz nadzieje jako starzec,że Twoje dzieci i wnuki będą miały dobre życie,że nie zachorujesz,że dasz radę przeżyć.
I znów nie tylko Nadzieja nie występuje tylko w uczuciu bo tak na prawdę jest ona wszędzie.
Mamy nadzieję na lepsze jutro, na to,że starczy nam pieniędzy na coś,że odbędzie się koncert naszego ulubionego wokalisty w naszej miejscowości. Dosłownie nadzieja jest zawsze i wszędzie.
Można zauważyć,że nie wszystko się zgadza. Jedni mawiają "Nadzieja jest matką głupich" lub
"Nie kłam­stwa, lecz praw­da za­bija nadzieję."
 Także sami widzicie ( nie wiem do kogo jest użyta ta liczna mnoga bo pewnie tego nikt nie czyta ) jednak, jest to sprzeczne uczucie bo jedni mówią że nadzieja jest okrutna, żeby dać sobie z nią  spokój. A inni,że to piękne uczucie. I jak tu teraz się zgrać?
Czytając kiedyś książkę R.Riordana, świetnego autora cyklu przygód o Percym Jacksonie zauważyłam bardzo mądre przemyślenie, które zaraz opublikuję.
Każdy z nas pamięta mit o Prometeuszu, tak to ten tytan co wykradł ogień i pomógł rozwinąć się ludzkości za co został srogo ukarany, jednak ważniejszy jest jego brat z bratową-Pandorą. Otworzyła ona dzban, prezent od Bogów, który tak na prawdę był tylko pretekstem by wypuścić na świat zło, głód, choroby cierpienie.Jednak z Pitosie, naczyniu zasobowym była Elpida, duch nadziei.
"[...]Nadziei, nie porzuciłaby ludzkości.Nadzieja nigdy nie odchodzi bez pozwolenia.Może zostać uwolniona jedynie przez ludzkie dziecko. "
Rozumiecie teraz? Nasze życie jest ciągłą nadzieją. My nie dostaliśmy takiego naczynia, jednak w środku nas jest  taki przycisk, który wyczuwa w nas brak chęci, motywacji do działania, wszystkie złe emocje,ale czy nas opuszcza? Może tak, jednak zawsze wraca. Czasem w małym i większym stopniu.
Dlatego uważam,że Nadzieja czasem jest okrutna,chciałabym ją wyrwać jednak nie wiem co bym zrobiła bez niej.Ona daje mi to coś. Kiedy chciałabym się poddać już bez walki ona mówi -walcz! Mimo,iż nas boli nie jest pięknie to jednak zawsze stara się nas podnieść. Na końcu tego wyścigu jest jakaś nagroda.
Nie możemy odrzucić nadziei, ona może zostać tylko przez nas uwolniona,ale nigdy nie umrze.

 Kilka cytatów

"Nadzieja to dob­ra rzecz. Może naj­lep­sza ze wszys­tkich. A ta­kie nig­dy nie umierają."

" Nadzieja jest is­totną częścią ludzkiej natury."

"Kto żyje nadzieją, um­rze głodny."



Pozdrawiam Kamczi



poniedziałek, 20 maja 2013

Krótko, czyli jaki dzien?

Hej wszystkim osobą, które to śledzą,albo hej mnie samej.
Chciałabym przeprosić, znów nie wiem kogo bo nie wiem czy ktokolwiek to czyta za wczorajszy brak notatki. Była tak piękna pogoda,że cały dzień leniuchowałam a wieczorem nie chciało mi się nic dodać.

Tak jak prosiłam, moja motywacja wraca, to jest piękne. Szczerze mówiąc od dawna nic nie mogło mnie przekonać bym posprzątała w pokoju ( chociaż zazwyczaj mam porządek to jednak ostatnimi czasy panował tam raczej chaos ) zaczęła się uczyć a może raczej zaczęłą poprawiać oceny.
W głowie mi był tylko chillout, który jak się przekonałam w dużej ilości może przysporzyć kłopotów.
Dobrze jest posprzątać, przebywać w czystym miejscu. Od razu lepiej się pracuje, myśli i nie tylko.
Mimo,że robię się zmęczona nie poddam się dziś, tylko nauczę się na jutro. Jeśli już tak piszę o sprzątaniu w domu to koniecznie przyda się porządek w ocenach, w zaciszu domowym i nie tylko.

Dzisiaj tak krótko, ale może wieczorem napisze coś więcej. Nie obiecuję bo teraz skupiam się na jednym by osiągnąć cel i zaczynam ćwiczyć. Trzeba się wyrobić na wakacje.

Miłego dnia!
Kamczi



piątek, 17 maja 2013

Czym jest miłosc?

Czasem zastanawiam się czym jest miłość. Każdy interpretuje ją inaczej, niezależnie od wieku bo kiedy masz 3 lata to największa miłością chociaż nie zdajesz sobie z tego sprawy są rodzice, później jako nastolatek, gdy masz te naście lat spotykasz swoją pierwszą połówkę i to ona jest jedną z najważniejszych osób a rodzice schodzą na boczny tor, co nie oznacza,że ich nie kochasz. A gdy masz już siwe włosy i pomarszczone ręce to wtedy miłość dzielisz na kilkanaście osób jak nie więcej bo na swoje dzieci, wnuki i prawnuki.
Jest też miłość do ojczyzny, która jest przejawiana jako patriotyzm, miłość do rzeczy, której lubisz robić np. do tańca, miłość do muzyki.
Także sami możemy zauważyć,że jest wiele rodzajów miłości dla każdego;małego, starego, grubego czy chorego a nawet tej samej płci.
Ale czym jest miłość, gdybyśmy mieli wyjaśnić je definicją? Miłość to uczucia pomiędzy dwojgiem osób,zazwyczaj bo można zakochać się w dwóch i więcej. Także to nie jest łatwe uczucie. Często skomplikowane, mające nas ukształtować, który przynosi nam pełno rozczarowań a i jednak wiele pozytywów. Jesteśmy pozytywni, mamy motyle w brzuchu, cały czas chcemy mieć tą drugą osobę, koło nas i to jest piękne. Ale nie wolno się całkowicie poddawać, nie zapominać o znajomych i przyjaciołach.
Czasem to się komplikuje. Uzależniamy się od tej osoby, jest dla nas niczym narkotyk.
Jedną z wielu pięknych par, które się kochały a jednocześnie niszczyły są bohaterowie "Wichrowych Wzgórz" Emilly Bronte. Mimo,iż ta książka nie jest obowiązkowa z chęcią ją przeczytałam i mogłabym to jeszcze raz zrobić. Nie jest typową romantyczną książką typu "żyli długo i szczęśliwie"bo pokazuje,że życie nie jest bajką.Główni bohaterowie Katy  i Heathcliff są przyrodnim rodzeństwem. Dorastają ze sobą a potem zakochują się w sobie, jednak zostają rozdzieleni i dziewczyna zaprzyjaźnia się z bogatym rodzeństwem Linton co nie podoba się chłopcu, ranią się nawzajem, Po trzech latach znowu dochodzi do ich spotkania i dawne uczucie powraca. Katarzyna coraz gorzej się czuje z powodu choroby i przy swoim ostatnim spotkaniu z nim wybaczają wszystkie wyrządzone krzywdy. Kilka dni później Katarzyna umiera.
Na samym końcu uświadamia sobie,że straciła swoją miłość życia bo się bała. Przez dwadzieścia lat Heathcliffa dręczy jej duch, a on staje się zgorzkniałym starcem i umiera znienawidzony przez większość osób.
Według mnie przekaz książki jest prosty, mianowicie: Jeśli kogoś kochasz to okaż to bo potem będzie za późno i,że żadna miłość nie jest doskonała.

Chciałabym napisać kilka najpiękniejszych cytatów z jakimi się spotkałam w tej książce.


  -Nie mogę żyć bez mego życia! Nie mogę żyć bez mojej duszy! 


-Kocham ziemię, po której ON stąpa, powietrze nad jego głową; wszystko, czego dotknie jego ręka, każde jego słowo, każde spojrzenie, każdy postępek i Jego całego bez zastrzeżeń!

-Gdyby wszystko przepadło, a on jeden pozostał, to i ja istniałabym nadal. Ale gdyby wszystko zostało, a on zniknął, wszechświat byłby dla mnie obcy i straszny, nie miałabym z nim po prostu nic wspólnego

Polecam również po przeczytaniu książki film "Wichrowe Wzgórza" wersję z 1992. Znakomita obsada i gra aktorów.



czwartek, 16 maja 2013

Książki czyli jak mieć nowy świat.

W dzisiejszych czasach mało kto czyta a samo czytanie uważa za obciach czy tandetę. Właściwie do niedawna moi znajomi a przynajmniej spora część nie czytała, bo nie lubili albo nie chcieli.
Ja miałam podobnie, tyle,że z lekturami. Nie potrafiłam czytać powieści do szkoły a tylko te książki, które sama sobie wybrałam mnie ciekawiły. To trochę dziwne bo jeśli czytam, lubię czytać z góry wszystko.Ze mną tak nie było, do teraz. W tym roku szkolnym obiecałam sobie,że przeczytam wszystko co nakazane. I co? Przeczytałam. To mój powód do dumy.
Na chwilę obecną coraz więcej moich znajomych z klasy a i nie tylko, zaczyna swoje przygody z książkami i to jest świetne bo można wymienić się recenzjami, autorami.
Jak na razie jestem przy gatunkach takich jak romanse czy fantastyczne. W przyszłości na pewno moje horyzonty się powiększą.
Wydaje mi się,że takie czytanie jest rodzinne, przekazywane z pokolenia na pokolenie bo rodzina od strony mojego taty począwszy od mojej babci, jej dzieci i mnie to całkiem dobry wynik.
Chciałabym dodać kilka zdjęć i moich osobistych recenzji na temat przeczytanych książek przeze mnie, właściwie to kilkakrotnie przeczytanych i na podsumowanie podzielić się takim cytatem:

"Człowiek, który przestaje czytać, przestaje myśleć."

Kilka zdjęć, moja prywatna kolekcja, która się powiększa.





środa, 15 maja 2013

Początek

                                  Hej Wszystkim!



Hej, jestem tu nowa i przepraszam za wszelkie błędy.Próbuję to jakoś "ogarnąć". Chciałabym stworzyć stronę, coś w rodzaju wirtualnego pamiętnika, gdzie nikt z moich nie przeczyta tych wpisów bo nikt nie będzie miał dostępu.Może to pozwoli przelać moje emocje?



Enjoy